Taboret... i wzmianka o nowym mieszkaniu...
Hej, hej, hello! :)
Jestem :)
Nie było mnie tu długo ale miałam coś bardzo ważnego do zrobienia...
;))))))))))))))))))))))))
Nadaję do Was już z nowego M.
Kiedy pisałam ostatniego posta (ponad 2 miesiące temu!) byliśmy w zaawansowanej ciąży i w trakcie remontu nowego mieszkania do którego mieliśmy się przeprowadzić lada dzień.
To "lada dzień" trochę się przeciągnęło ale już mieszkamy na nowym.
Witam się dziś z Wami metamorfozą starego taboretu.