Kołderkowo-bobbinowe DIY dla Niej...

Kołderkowo-bobbinowe DIY dla Niej...



Hello!

Powoli kończę urządzać pokój mojej małej Ślicznoty ale zanim wszystko będzie tam tak jak lubię to zobaczcie w jaki sposób wykorzystałam jedną z kołderek, których trochę mi się uzbierało przez 5 lat;)






Tak jak powiedziałam kołderek mam dużo więc nie było mi żal zaryzykować i jednej zrobić małą operację. Zdecydowałam się na wycięcie króliczka, którego następnie obszyłam. 
A czym?





Obszyłam go Bobbinowym sznurkiem, a dokładnie przyszyłam sznurek do królika tak żeby ukryć miejsce cięcia a następnie szydełkiem wykonałam resztę ;)











Króliczkowa mata do zabawy jest dwustronna - na drugiej stronie w ruch poszedł ziemniakowy stempel i czarna farba do tkanin.



















Taką właśnie matę ma Nasza Ryba w swoim pokoju a o reszcie napiszę już niedługo.

Miłego wieczoru!

Edyta




Klatka w nowej roli...

Klatka w nowej roli...


Dzień dobry!

Hmm, dziwnie tak zasiąść przed komputerem i znowu pisać sobie posta... ;) 
Zbierałam się do tego od jakiegoś czasu ale po tym, jak już kolejna osoba powiedziała mi, że chyba coś jest nie tak z jej komputerem bo kiedy wchodzi na mojego bloga to tam ciągle Święta  (nie Wielkanocne, Bożego Narodzenia Święta! :))) ) to naszła mnie na to ogromna ochota :)

Jak widzicie w tak zwanym międzyczasie zmienił się trochę wygląd bloga, zmieniłam się trochę ja... ale potrzebne były te dalikatne zmiany. Zmieniło się też Nasze mieszkanie i mam nadzieję, że powoli nadrobimy wszystkie zaległości. 

Dzisaj mam dla Was pomysł na wykorzystanie starej klatki po króliczku ;) 





Od razu uprzedzam, że żaden króliczek tutaj nie ucierpiał i nie stracił mieszkanka - klatkę dostałam od znajomej, która znalazła ją u siebie w piwnicy. Doszłyśmy do wniosku, że pewno musi to być klatka po jakimś zwierzaku ale głowy nie daję. 

Najważniejsze, że świetnie sprawdza się teraz jako koleny gazetnik w moim kąciku biurowym.








Jedyne co z nią zrobiłam to pomalowałam na czarno i postawiłam pionowo.









Na zdjęciach widzicie też jelonka autorstwa mojego Teścia. W ostatnim czasie narysował dla mnie pastelami kilka zwierzaczków :)

Fajnie było coś tu znowu nabaźgrać... już planuję kojeny post a Wy koniecznie dajcie znać co myślicie o takiej wersji gazetnika!

Hu,hu,ha - hu,hu,ha - nasza zima zła... ;)
Piękną mamy zimę tej wiosny, nie? :)))

Miłego dnia!

Edyta.


Copyright © 2014 It's cosy here ... , Blogger