Szeregowce w ramie ze strychu + kwietnik... i szafirki...


Dzień dobry! Witajcie! :)

"Ooops, I did it again!" - można by rzec bo znowu to zrobiłam... ;) 
Kolejny raz wybrałam się na Babciny strych i sprawiłam sobie radość znalezionymi skarbami.









Po pierwsze - SZEREGOWCE W RAMIE ...

Szeregowce, o których wspomniałam w tytule posta to nic innego jak trzy domki wykonane przez mojego tatę, które z jednej strony pomalowałam na biało i wstawiłam za starą ramę ze strychu.
Zobaczcie jaka bidulka była "zmęczona" życiem:







Pomalowałam ją na biało-czarno i myślę,że w takiej formie przyda mi się do wielu różnych aranżacji. 










Po drugie - KWIETNIK

Ten kwietnik to chyba do tej pory jedyna rzecz ze strychu, która nie wymagała zupełnie żadnej mojej interwencji - ale nie byłabym sobą gdybym go tak zostawiła samemu sobie... ;) 
Był czarny i czarny został, ja tylko troszkę odświeżyłam sprayem ten czarny kolor.









Nie mogę się zdecydować co do kwiatka, któremu byłoby do twarzy w takim kwietniku... macie może jakiś pomysł? ;)


Po trzecie - SZAFIRKI W ODNOWIONEJ DONICZCE

Niebieskie szafirki to kwiatki, które kojarzą mi się z domem rodzinnym mojej Mamy. Rosły sobie tam zawsze pod oknami i przyciągały uwagę swoim intensywnym kolorem.
Od jakiegoś czasu chodziły mi te kwiatki po głowie... a kiedy wybrałam się po nie do kwiaciarni to okazało się, że czekaja tam na mnie szafirki w kolorze białym - MÓJ IDEAŁ ;)
Wiosno, przybywaj! 








Wsadziłam je do doniczki znalezionej w piwnicy ale wcześniej pomalowałam ją na biało ;)

Była taka:





To tyle dobroci ze strychu na dzisiaj.
Reszta za jakiś czas ;)

















Miłego dnia!


31 komentarzy:

  1. Gdzie to mają takie strychy ;) Też bym po jakimś dobrze zaopatrzonym pobuszowała hihi
    Fajne Twoje zdobycze :)
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  2. O matko jedyna, choruję na taki Prl-owski kwietnik, a rama to mi się podobała nawet taka wymęczona.Zazdroszczę Ci jak cholera.Ps.Chcę zamieszkać na tym strychu;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też chorowałam i jak go zobaczyłam na tym strychu (nie wiem jakim cudem dopierio teraz!) to się potknęłam o własne nogi ze szczęścia ;)
      Teraz jeszcze muszę coś do niego wsadzić .. tylko taka wybredna jestem co do tych kwiatków... ;)))))
      :*

      Usuń
  3. Wszystki jest świetne! Oczywiście najbardziej mi się podoba doniczka! A co się z tym wiąże? Kwiaty! Uwielbiam kwiaty, mogłabym mieć ich tysiąc! Piękne szafirki;))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ty nurkujesz na strychu a ja w swojej piwnicy hehehe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedną taką starą piwnicę też mam do wglądu od czasu do czasu... :) Żyć nie umierać ;)

      Usuń
  5. Przydałoby mi się takie miejsce, oj przydało... Chyba dam ogłoszenie: "chętnie pobuszuję na strychu lub w piwnicy"...
    O podobny kwietnik już pytałam tatę, ale wyrzucił :-( Szafirki faktycznie idealne, też chcę! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe jaki byłby odzew ;)))
      Teraz sobie przypomniałam, że jeszcze jeden ale o wiele większy kwietnik był gdzieś u mojej Babci w domu!
      Muszę go znaleźć!
      :)

      Usuń
  6. Kwietnik? piękny - ja też przemalowuję doniczki z kolorowych robię białe :) I wcale sie nie dziwię że Ty też to robisz - od razu to lepiej wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To i ja dołączam do grona zazdroszczących Ci strychu:)
    A do kwietnika może wrzuciłabyś białe cotton balls? Myślę, że mogłyby fajnie wyglądać.
    Uratowałaś doniczkę, to był świetny pomysł:0 Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię takie ratowanie... ;)
      A cottony... hmm, ciekawy pomysł... :)
      Ściskam!
      :)

      Usuń
  8. Świetne skarby znalazłaś :) Mało czasami trzeba, żeby jakąś rzecz odmienić. Ja również oczywiście nie pogardziłabym takim strychem albo chociaż piwnicą ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że Tobie też się podobają :)
      W kolejce czekają już nastepne rzeczy ;)

      Usuń
  9. Uwielbiam grzebać po strychach..zawsze coś ciekawego można znaleźć.. Pozazdrościć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak! I to uczucie kiedy otwiera się te drzwi na ten strych a tam wszystko czeka, żeby zostać odnalezione, zabrane do domu i dopieszczone ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  10. Ta doniczka w białym wydaniu to mój numer jeden! Przepiękna i doskonale pasuje do tych uroczych białych szafirków ;) Szeregowne są również bardzo interesujące, a kwietnik ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doniczka była kupiona 5 lat temu w Castoramie ale dopiero teraz wygląda tak jak zawsze powinna wyglądać ;)
      Witaj!
      Bardzo mi miło, że do mnie wpadłaś ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  11. ach taki strych to skarb DO kwietnika kwiatek z dużymi liścmi :-) może klasyczna paprotka;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chciałabym mieć taki babciny strych :) Piękne zdobycze, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Ile skarbów Twoja babcia tam jeszcze skrywa? :)
    Kwietnik jest CUDOWNY! A doniczce w bieli lepiej :)
    Aż mnie zachęciłaś do odszukania moich starych donic.
    Ciepłe pozdrowienia ślę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Babcia już nie żyje od kilku lat więc każda wycieczka do Jej rodzinnego domu to przywołane wspomnienia o niej - a była Babcią ukochaną :)
      Powiem Ci, że odkąd tam buszuję to zasoby strychu znacznie się skurczyły ale i tak za każdym razem znajduję coś, czego wcześniej nie dostrzegłam - o, jak ten kwietnik ;)
      Ściskam!
      :)
      ps. Też mam już kilka kolejnych doniczek przygotowanych pod farbę ;)

      Usuń
  14. Cudne szafirki, a w tej białej osłonce świetnie wyglądają. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 It's cosy here ... , Blogger