On i Ona w doborowym towarzystwie ...

On i Ona w doborowym towarzystwie ...






Witajcie!

Tym razem kolejny kącik z naszego mieszkania, kolejny ULUBIONY! W roli głównej ONA i ON!

ON- dymion. Jak widać bez wina w środku też może być z niego pożytek. Jakiś czas temu na jednym z blogów, które obserwuję natknęłam się na podobny i zapragnęłam mieć taki własny..;) Hmm, tylko skąd... wchodzę do piwnicy, patrzę...JEEEEEESSSSSTTTTTT! Niebieskawy - piękny!


 Boys' world - cars, lorries etc...

Boys' world - cars, lorries etc...






Witajcie! :)

Tym razem kilka zdjęć z  szaro-biało-niebieskiego pokoju moich ukochanych gałganów! :)

Fakt nr 1: mam trzech facetów w domu i każdy przejawia zainteresowanie pojazdami wszelakiej maści ;)

Fakt nr 2:  Po trzech latach mamy już co najmniej 160 aut, auteczek, autuni w domu (i już dawno przestałam liczyć) a liczba ta rośnie z dnia na dzień! ;]]]

Efekt? udzieliło się też Mamie! ;)



Regał wędrownik.

Regał wędrownik.






Witajcie!

Historia mojego sosnowego regału jest dłuuuuga i pamięta studenckie czasy z Krakowa. ;)  Kupiłam go, a raczej kupiłyśmy je - bo były dwa -  razem z moja przyjaciółką Lucy 5 lat temu kiedy zamieszkałyśmy w wynajmowanym mieszkaniu na Strusia. Mieszkałyśmy tam we trzy, ja, Lucy i jeszcze jedna dziewczyna - O ZGROZO! - nawet nie pamiętam  jak miała na imię!  Była tak specyficznym człowiekiem, i w ogóle nie z mojej bajki, że mimowolnie  musiałam wyprzeć wspomnienie o niej z pamięci... widocznie można i tak ;)


Oh, Deer!

Oh, Deer!









Witajcie!

Do motywu jelenia wzdycham od dawna! WRÓĆ! wzdychałam! bo już go sobie zrobiłam w takiej formie jak chciałam i jestem przeszczęśliwa:) Swoją drogą, jak nie wiele potrzeba mi do szczęścia ;) Już teraz wiem, że nie jest to ostatni jelen w naszym mieszkaniu szczególnie, ze niebawem już całkiem zagoszczą u nas dekoracje zimowe, a do takich motyw jelenia pasuje idealnie!


Z potrzeby piękna ...

Witajcie Kochani!


Ja - to żona pana M, mama dwóch cudownych synów i wspaniałej córeczki, z wykształcenia anglistka, z zamiłowania fotograf, dekorator wnętrz, stolarz... HAHAHA! ;) ŻARTUJĘ! stolarzem jest mój Tata, ale to chyba po nim odziedziczyłam ciągotki do majsterkowania :) Już jako dziecko miałam do dyspozycji jeden tzw. "roboczy" pokój na poddaszu, który był miejscem spełniania moich pierwszych dekoratorskich marzeń. Pamiętam też,jak z tatą który robił kolejne meble lub schody na zamówienie siedziałam w Jego warsztacie i zbijałam swoje pierwsze meble...MEBLE! jak to dumnie brzmi! :) Ale faktycznie tak było :) (pamiętam swoją półke na biurko zbitą z drewnianych odpadków) ;) I tak mi już do dzisiaj zostało. 


Copyright © 2014 It's cosy here ... , Blogger