Żyrafa i farba tablicowa na szafie...
Witajcie!
Pieniek już się ubrał, już się wyszykował i stoi przy drzwiach jakby czekał aż zostanie zawieziony do swojego nowego domku... WYNIKI ZABAWY JUŻ JUTRO! :)))
A dzisiaj porcja zdjęć ściany z szafą w pokoju dzieci.
Nie ukrywam, że chwilę zajęło mi podjęcie decyzji co zrobić z tą szafą - bo niby jest ok ale nie do końca...
Gdybym teraz decydowała się na jakąś szafę to byłaby biała... ;)
TO OCZYWISTE ;)
Ale skoro szafa już jest i chwilę z nami zostanie to musiałam ją jakoś podrasować, żeby pasowała do mojej wizji pokoju dla dziecków...
Padło na motyw zwierzęcy bo tak się złożyło że oprócz samochodów to teraz chłopaki,a w szczególności nasz przedszkolak, mają fazę na zwierzęta.... i tak zadecydowali że, chcieliby ŻYRAFĘ!
"Nooooo mamusia.... to teraz się trochę wysil i wymyśl jak to zrobić, żeby było dobrze i żeby za jakiś czas, kiedy chłopaki zmienią zdanie można było szybko wprowadzić zmiany..." - pomyślałam...
Zdecydowałam, że żyrafę wykleję czarną folią :)))
Taka folia jest genialnie prosta w obsłudze a do tego szybko można się jej pozbyć - MAM NADZIEJĘ! ;)))
Na drugiej cześci szafy musiała pojawić się farba tablicowa, którą już od dawna uwielbiam za możliwości jakie nam daje.
Tak więc Pan Mąż przykręcił nam dodatkowe drzwiczki, które buchnęłam z zapasów taty stolarza, ja je szybko pomalowałam na czarno i mamy duuuuużoooo miejsca do przechowywania rzeczy, które niekoniecznie muszą być na widoku... ;)))
Pod spodem oczywiście wszechobecne autka i auteczka - bo jeździć przecież gdzieś trzeba... ;)))
Wydaje mi się, że ta ściana gra z resztą pokoju, chłopaki zadowolone więc chyba jest ok... ;)
Jest ok? :)
Brakuje mi teraz tylko kropki a raczej KROPY "nad i" w tym pokoju i myślę, że przez jakiś czas nic się tu nie zmieni...
Chyba sama w to nie wierzę... ;]]]]]]
Ślę gorące letnie pozdrowienia i dziękuję za wszystkie miłe słowa! :)))
Udanego wtorku!
Fajna przemiana, jak widać nie trzeba przemalowywać wszystkiego na biało, żeby uzyskać scandi look :-)
OdpowiedzUsuńUff, czyli jest taki efekt jak chciałam... ;)))
UsuńNo nie zawsze farba musi iść w ruch... ;)
Udanego dnia!
;)
Jest extra! z żyrafą sobie świetnie poradziłaś,
OdpowiedzUsuńLew i panda też niczego sobie ;)
Chłopaki zadowoleni?! to najważniejsze
Pozdrawiam serdecznie
No tak... zadowoleni! więc to najważniejsze :)))
UsuńCo do reszty rysunków to skoro poznałaś, że to lew i panda to faktycznie nie jest źle... ;)))
Pozdrawiam serdecznie!
:)
Świetna szafa i wszystko się ładnie komponuje!
OdpowiedzUsuńJuż jestem na pani blogu.
Pozdrawiam Ania.S
Witaj Anno Józefino! :)))
UsuńUdało Ci się dopiąć swego... ;)
To teraz też tutaj będziemy "się spotykać" :)
Pozdrawiam i do zobaczenie we wtorek!
:)
Cudownie to wygląda! Żyrafa robi wrażenie, świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńO mamma mia! :)))) Ale mi miło! :))))))))))))
UsuńDziękuję! :*
Też Ci nie wierzę, że na tym poprzestaniesz - znam ten typ. Żyrafy w takiej skali jeszcze nigdzie nie spotkałam, więc brawo za oryginalny pomysł!
OdpowiedzUsuńJa też takiego żyrafiska jeszcze nie widziałam! ;)))
UsuńA co do mojego postanowienia to już nie jest aktualne bo od wczoraj robię kolejną rzecz do pokoju moich skarbów! ;)))
Ehh, ta moja słaba silna wola - robi ze mną co chce! ;)))
Pozdrawiam!
:)
:*
Reeeewelacyjnie to wygląda , dużo pracy ale efekt wow :) Rączki nie bolały od wycinania ? Bzi do miłego :)
OdpowiedzUsuńOj bolały, bolały paluszki.... no ale czego się nie robi dla błysku w oczach dzieci, nie? ;)))
UsuńŚciskam!
:)
:*
Wyszło bombowo, łał !!!!!Wszystko i żyrafa i obrazki i tablica i cała ta ściana jest świetna , na szóstkę, brawo !!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Serce rośnie kiedy czyta się takie słowa! :)
UsuńŚlę gorące pozdrowienia!
:)
:*
Mamuśka, spisałaś się na medal! :) Cały pokój tworzy jedną, zgraną całość.
OdpowiedzUsuńJa oczywiście pierwsze co zauważyłam to chmurki. Mam jakiegoś bzika na ich punkcie :P
Ja też jestem chmurkowym świrem i doskonale rozumiem Twoją słabość do nich.. ;)))
UsuńDzięki Kochana! :)
:*
Żyrafa fantastyczna ! a szafa z tablicą genialny pomysł :)
OdpowiedzUsuń