Był złom, złomu nie ma...


Hello!

Uff jak gorąco było ostatnio... :)))
Ale przynajmniej farba schła jak szalona! :)))

Tak jak obiecałam, dzisiaj zdjęcia kilku kolejnych rzeczy przytarganych ze strychu ;)



Po pierwsze, GENIALNE "COŚ" ;)))



"Coś" bo nie mam pojęcia co to oryginalnie było ale jedno jest pewne - to jest PIĘKNE!
Drewniany tył, metalowy przód - najpierw szlifowanie, potem malowanie całości na czarno. 
Następnie tył pomalowałam drugi raz na czarno a przód "suchym" pędzlem na biało tak, żeby powstał taki przecierany efekt. 















Jeszcze nie znalazłam dla niego ostatecznegio miejsca ale w głowie mam już plan na przedpokój... :)


Po drugie, METALOWE WIADERKO!









Nie wiem jak Wy, ale ja widzę w nim ogromny bukiet polnych kwiatów, albo gałęzie, albo malutką choinkę albo, albo, albo... :)))) Takie zwykłe małe wiadereczko a tyle daje możliwości!
Kiedy weszłam z nim do salonu to od razu zagościły w nim brystole itp. w moim kąciku biurowym:









Na następny dzień zamieszkał w nim jeden z moich ostatnich nabytków - wspominałam Wam już, że mam fazę na kwiaty doniczkowe w domu! :)









 I tutaj zostaje.
Żeby moje wiaderko wyglądało tak jak wygląda pomalowałam go na czarno a potem tak samo jak wyżej "suchym" pędzlem z białą farbą uzyskałam efekt przecierki, z tym, że na wiaderku ilość białej farby była mniejsza.



Po trzecie, DWA  MATALOWE DZBANY 









Kiedy je znalazłam były w tragicznym stanie ale od razu pomyślałam, że pięknie wyglądałyby w nich szable, które zaplanowałam sobie do salonu. 
Z pomocą ponownie przyszedł gruby papier ścierny i biała matowa farba i tyle na tą chwilę, ale nie ukrywam, że chyba w najbliższym czasie jeszcze dosięgnie je moje ręka ;)))


A szable? Szable są przepiękne!

Standardowo pokazuję teraz jak koleżki wyglądali zanim mnie spotkali na swojej drodze ;)



 


 
         


Niestety nie mam zdjęcia dzbanów "przed" bo wpadłam w taki szał malowania, że dopiero kiedy skończyłam je malować to sobie uświadomiłam, że nie zachowałam stanu wyjściowego na pamiątkę :) 
Musicie jednak wiedzieć, że były  brzydsze niż to wiaderko! 


Tym oto sposobem mam kilka starych- nowych i dla mnie bardzo wyjątkowych rzeczy w domu.



 




 




No i wyszedł na jaw mój kolejny odchył! 
Nie dość, że jestem wybredna co do kwiatków to jeszcze nie mogę jak "normalny" człowiek kupić sobie dla nich doniczek w sklepie tylko muszę po strychach chodzić, żeby znaleść coś co mnie zainteresuje... hmm, ciężki ten mój przypadek... ;)))

Więcej złomu w najbliższym czasie nie będzie bo chcę pokazać Wam drewniane rewolucje teraz! 
Tak, tak! Strych kryje w sobie i drewniane skarby, które cieszą moje oczy ;)


Pozdrawiam wszystkich, którzy mnie tutaj odwiedzają i dziękuję za każde miłe słowo! :)


Udanego czwartku!

18 komentarzy:

  1. No i fajnie, że masz fazę na roślinki, wybrałaś takie, które idealnie pasują do staroci. Wiaderko boskie, uwielbiam przecierki. Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiaderko to też mój faworyt ;)
      A roślin będzie jeszcze więcej ;)
      :*

      Usuń
  2. Ekstra "zakupy" na strychu zrobiłaś , wiaderko i te dzbany po prostu wymiatają :) Już sobie wyobrażam jakie następne cudeńka nam zaserwujesz : ) Buzi miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki kochana! :)))
      Teraz czas na drewno!
      I chyba Was zaskoczę trochę ;)))
      BUZIAKI!

      Usuń
  3. Ciężko uwierzyć, że to te same rzeczy co na zdjęciach "before"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? :)
      To jest w tej całej zabawie z pędzlem i farbą najlepsze - kiedy się skończy to mamy całkiem "nową" rzecz! :))))
      Ściskam! :*

      Usuń
  4. Taki strych to prawdziwy skarb! Tyle cudowności :) Aranżacje boskie stworzyłaś!
    Ślę uściski, Marta :)
    P.S. Po otrzymaniu paczki proszę daj znać na mail.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że dam znać! Jak tylko dojdę do siebie z zachwytu! ;]]]]]]]]]]
      A mój stary babciny strych uwielbiam i nie wyobrażam sobie co będzie kiedy już wszystko z niego przerobię!
      Chyba będzie wtedy żałoba... ;)))
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Przecierki podobają mi się chyba od zawsze, ale rośliny i ich sadzenie to musiałabym zostawić mężowi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie wspólnymi siłami możecie stworzyć piękne aranżacje kwiatowe! :)
      Witaj! :)

      Usuń
  6. Metalowe wiaderko potraktowane farbą białą i czarną robi wrażenie! Piękną masz tą "donicę", którą również maźnęłaś! Pięknie!
    Pozdrawiam ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj jak miło słyszeć takie słowa! :)
      Witam u siebie serdecznie i zapraszam na stałe!
      POZDRAWIAM!
      :)

      Usuń
  7. Mam takie same kwiatki :) Kule bele... Edyta, zabierz mnie na ten magiczny strych Twojej babci, coooo? ;) Wiaderko jest boskie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihihihihi:)
      Ja tam nikogo nie zabieram a jak schodzę to zamykam na klucz, żeby czasami nikt mi tam nic nie podwędził!!! :]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]
      Nie no, ostatnio mojego Męża musiałam zabrać, żeby pomógł mi nieść dary ;)))
      A tak na poważnie, to nie wiem czemu ale nikt oprócz się tym wszystkim co tam jest nie interesuje - pewnie przez to że wszystko pokryte jest grubą warstwą kurzu - więc przyjedź! Pójdziemy razem hahahahahah ;)
      :*

      Usuń
  8. Super to 'coś', ma piękny kolor!! :):):)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 It's cosy here ... , Blogger