Modrzewiowa choinka...



Witajcie!

Jak tam Wasze przygotowania do Świąt? ;)

Nie wiem jakim cudem, ale u mnie wszystko już gotowe - ufff - to co zaplanowałam to zrobiłam.

Zielonej choinki jeszcze mi tylko brakuje ale jej koleżankę już mamy ;)





Po którymś już przestawieniu mebli w salonie okazało się, że dysponuję całkiem fajnym kawałkiem ściany na którym zaplanowałam jakąś choinkę. 

Najpierw miała to być choinka z równolegle ułożonych listewek, potem zachciało mi się takiej z grubych patyków a ostatecznie stanęło na choince wykonanej z gałązek modrzewia.

6:00 rano na spacerze z psem, ludzie śpią... a ja gałęzie zbieram i niosę do domu tą furę ;)

Ale takiego olśnienia dostałam na widok tego modrzewia, że to było ode mnie silniejsze :DDD





Do zrobienia mojej choiny użyłam sporej ilości gałęzi i bezbarwnej żyłki.

Te gałązki wcale nie są takie ciężkie na jakie wyglądają więc spokojnie mogłam wykorzystać kinkiet i na nim (każdy poziom osobno) powiesić całą kontrukcję.

Na koniec dodałam lampki i jest pięknie... 





Kosz pod choinką to jedna z moich trzech ostatnich wiklionwych zdobyczy i nawet był już pomalowany na biało ;)






Uwielbiam grudzień między innymi za tą światełkową magię...

Co myślicie Kochani o takiej choince ? ;)

Mam taki plan, żeby jutro zrobić dużo zdjęć reszcie dekoracji i w wolnej chwili napisać kolejny post... Ciekawe czy mi się to uda ;)

Miłego dnia!

18 komentarzy:

  1. super to wygląda! obserwuje i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo pomysłowe:) i proszę jak niewiele trzeba, aby wyczarować świąteczny klimat. Pozdrawiam J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo niewiele - tylko furę gałęzi ;)
      Miłego dnia! :)

      Usuń
  3. Mimo tego że jetem za prawdziwą żywą choinkę, to strasznie podoba mi się twoja :) Mój blog Ma i Bla

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie wygląda! Niesamowity pomysl i czadowa realizacja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie możemy oderwać od niej wzroku ;) ale już jutro będzie miała konkurencję w zielonej postaci ;)

      Usuń
  5. Efekt spektakularny.Dobrze że nie zrobiłaś jej z deseczek bo takich już jest multum w sieci az do zwymiotowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha no to faktycznie... dobrze, że nie zrobiłam... ;)

      Usuń
  6. Edytka, fajny pomysł z tą choinką :-) Mnie się podoba, pomimo że preferuje żywe, zielone, ale taka jest świetnym pomysłem do małego mieszkania :-) Zazdroszczę Ci, że już wszystko masz gotowe, u mnie choinki jeszcze nie ma, nie wiem jak długo wytrzymam!
    Ściskam i Wesołych Świąt! :-)
    Weronika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też preferuję żywe! :) Żywa będzie już jutro i będą sobie dwie ;)

      Usuń

Copyright © 2014 It's cosy here ... , Blogger