O moim ulubieńcu ...
Hello! :)
Rzutem na taśmę przed samymi Świętami udało się zrobić wianek z szyszek sosnowych. Już go raz widzieliście w poście o dekoracjach świątecznych. To już drugi taki delikwent. Ten pierwszy był dwa razy większy ale jednak nie do końca mi się podobał... Ten jest w sam raz ;)
Żeby sobie zrobić taki wianek potrzeba:
wianek, o na przykład taki jak ten,
dużo szyszek,
klej na gorąco
iiiiiiii kogoś albo coś co zajmie dziecki na około godzinę...
Z trudem, ale się udało... ;)
TADAM! :)
Spokojnego Niedzielnego wieczoru! ;)
Ja z kolei mam w domu taką małą choinkę z szyszek i też ją uwielbiam.Twój wianek wygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńteż myślalam o choince ale stanęlo na wianku... ja generalnie mam do wianków jakąś słabość ;))) już mi chodzi po głowie kolejny... ;) POZDRAWIAM! :)
UsuńFajny pomysł wykorzystania szyszek :) i wianek wyszedł pięknie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Marta
Szyszki w takiej formie chyba lubię najbardziej ;) pomysł nie jest zbyt oryginalny bo widywalan już podobne u naszych koleżanek... ale co swój to swój! ;) POZDRAWIAM! :)
OdpowiedzUsuń