MY EASTER EGGS...


Hello!

Święta Wielkanocne już tuż, tuż... jeszcze tylko ostatnie szlify i dom gotowy ;)

Dzisiaj przyszła pora na moją jajkową historię... 

Wszystko czego użyłam do ozdobienia jajek to: czarny filc, bazie, czarny marker, biała tasiemka, kilka czarnych koralików i klej na gorąco...


































Nie jest ich dużo, ale nie o ilość mi chodziło... ;) 

Wazon z baziami na stole też musiał się dostosować do otoczenia i z takiego (z pomocą czarnego matowego sprayu):







zamienił się na taki:






Do napisania jeszcze przed Świętami! ;)

Spokojnej Niedzieli...




4 komentarze:

  1. Jedno jajko wygląda jakby miało baziową czapeczkę :-) Też muszę sobie sprawić pistolet do kleju, widzę jak to ułatwia pracę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wygląda jakby miało, tylko ma! Hahahahaha :) Tak mi się wystroiły jajeczka ;) a pistolet do kleju na goraco to podstawa... kosztuje grosze a zrobisz nim wszystko! ;)))

      Usuń
  2. bardzo ciekawy blog. fajnie że tu trafiłam.
    Zapraszam do siebie
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo miło mi to słyszeć! :) :* ZAPRASZAM NA STAŁE! :) i biegnę zobaczyć co słychać u Ciebie...;)

      Usuń

Copyright © 2014 It's cosy here ... , Blogger